Od czego zacząć - książki o tematyce szeroko pojętego fantasy

 Cześć!

Dzisiaj mniej recenzencko, a bardziej poradnikowo.  Przeglądając różne strony internetowe związane z książką/czytelnictwem itd. prędzej czy później natkniemy się na zestawianie pokroju "Książki, które musisz przeczytać!", albo "Top 10 [wpisz wybrany gatunek literacki ;-)]". Takie rankingi są bardzo pomocne w wybieraniu tytułów, po które prawdopodobnie sięgniemy w najbliższej przyszłości. Jest jednak pewna grupa, która w tych rankingach może się zgubić, bądź co gorsza - zniechęcić do czytania! Ale jak to: zniechęcić? Tak, dzieła uznane za wybitne często nie są lekturą na godzinę do poduszki. Wymagają czasu oraz wcześniejszej styczności z innymi, mniej skomplikowanymi (co nie oznacza gorszymi!) dziełami. Dlatego też postanowiłem stworzyć swoje zestawienie książek/serii, po które moim subiektywnym zdaniem początkujący czytelnik powinien sięgnąć w pierwszej kolejności. A w jakim gatunku będę przebierał? Oczywiście w moim ulubionym, czyli fantastyce! Od razu chciałbym zaznaczyć dwie rzeczy:

1. Jest to moja całkowicie subiektywna lista książek, z którymi miałem styczność. Jeżeli jakiejś książki na niej nie ma, oznacza to jedną z trzech rzeczy: uznałem, że nie powinno tutaj jej być; nie miałem z nią żadnego kontaktu; zupełnie o niej zapomniałem.

2. Są gusta i guściki - może się zdarzyć, że książka przeze mnie polecana zupełnie nie trafi w czyjeś zainteresowania czy też wymagania. Fantasy jest niesamowicie różnorodnym gatunkiem, stąd moja rada - jeżeli zrazicie się jedną książką, sięgnijcie po inną! To, co mi się spodobało nie koniecznie oznacza, że spodoba się innym.

Wstęp - odhaczony. To co, czas na zestawienie :-)

"Opowieści z Narnii" C.S. Lewis - zaczniemy klasyką gatunku. Kto nie słyszał o "Opowieściach z Narnii"? Jest to jedna z kultowych już serii fantasy. Pierwsza moja styczność z tą niesamowitą krainą miała miejsce już w podstawówce. Od razu zakochałem się w tej historii! Na kartach powieści poznajemy losy rodzeństwa żyjącego w trakcie II WŚ, które schroniło się w wiejskim domu Profesora w trakcie bombardowania Londynu. W trakcie zabawy jedno z dzieci chowa się do szafy i odkrywa, że owa szafa jest przejściem do magicznej krainy - Narnii. Brzmi cudownie, prawda? Seria z pozoru jest długa, ponieważ ma 7 tomów, jednak są one na tyle krótkie, że często znajdziemy je w zbiorach w postaci dwóch książek. Polecam w szczególności młodszym adeptom czytelnictwa, chociaż Ci starsi będą się równie dobrze bawić!

"Kroniki Spiderwick" Holly Black, Tony DiTerlizzi - seria w Polsce mało znana, a która wciągnęła mnie w fantastykę na całego! Podobnie jak w przypadku "Opowieści z Narnii", główni bohaterowie są rodzeństwem. Wraz z matką przeprowadzają się do starego domu, i od razu zaczynają się dziać szalone rzeczy! To ktoś zdemolował kuchnię, to przywiązał włosy najstarszej siostry do ramy łóżka. Po czasie rodzeństwo odkrywa tajemnicę domu oraz niesamowity świat, który wcześniej niewidoczny, teraz jest na wyciągnięcie ręki. Nie ukrywam, darzę serię ogromnym sentymentem, ponieważ to właśnie ona sprawiła, że zainteresowałem się czytaniem. "Kroniki Spiderwick" składają się z 5 ksiąg, jednak analogicznie jak w przypadku "Opowieści z Narnii", są one bardzo krótkie. Możemy je również dostać w zbiorczym wydaniu. Ponownie, polecam w szczególności młodszym czytelnikom.


"Harry Potter" J.K. Rowling - nie mogło tutaj zabraknąć tej serii. O przygodach młodego czarodzieja słyszał chyba każdy. Jeżeli jest jednak ktoś, kto nie wie, o co w Harrym Potterze chodzi - tytułowy bohater mieszka u wujostwa w ciasnej komórce pod schodami. Pewnego dnia otrzymuje list, w którym dowiaduje się, że jest czarodziejem, i ma zacząć uczęszczać do Szkoły Magii i Czarodziejstwa w Hogwarcie! Tak rozpoczyna się jego przygoda. Seria moim zdaniem zasłużyła na miano "must read". Historia jest niezwykle wciągająca, bohaterowie skonstruowani zostali natomiast w taki sposób, żeby każdy czytelnik znalazł jakąś postać, z którą będzie mógł się utożsamiać. Na serię składa się 7 tomów, które w porównaniu z wcześniejszymi pozycjami można powoli określać mianem sporych pod kątem ilości stron. Jeżeli zdecydujecie się sięgnąć po ten tytuł przekonacie się, że tych stron jest jednak za mało. Polecam w szczególności młodzieży i nie tylko.


"Baśniobór" Brandon Mull - kiedy tylko wyszedł, z miejsca stał się hitem literatury dziecięcej/młodzieżowej. "Baśniobór" to historia rodzeństwa, które zostaje wysłane na dwa tygodnie do dziadka. Na dzień dobry zostaje im wyłożona lista tego, co wolno a czego nie. Ale jak to w życiu bywa, zakazany owoc smakuje najlepiej. Okazuje się, że dziadek jest strażnikiem Baśnioboru, a rodzeństwo ignorując słowa mężczyzny przez przypadek uwalnia groźne siły zła. Seria jest bardzo przyjemna w lekturze, z przepięknym światem przedstawionym. Składa się na nią 5 tomów, a każdy okazuje się być lepszy od poprzedniego. Spokojnie polecam młodszym czytelnikom.


"Hobbit" J.R.R. Tolkien - książka niemalże tak kultowa, jak "Harry Potter", opowiada o losach Bilbo Bagginsa, hobbita lubiącego swoje spokojne życie. Wszystko się jednak zmienia po spotkaniu czarodzieja Gandalfa oraz kompani krasnoludów, którzy zabierają go na wielką przygodę! Książka jest niesamowitą przygodówką fantasy pełną bogatych opisów wspaniałego świata wykreowanego przez Tolkiena. Zdecydowanie warto przeczytać w szczególności, że ma tylko jedną część i stanowi tak naprawdę kompletną historię. "Hobbit" jest fabularnie bardziej rozbudowany od wcześniejszych pozycji, jednak zdecydowanie warto poświęcić mu trochę czasu. Książka w szczególności powinna przypaść do gustu młodzieży.

"Trylogia Czarnego Maga" Trudi Canavan - jak to się potocznie mówi, książki bawią i uczą. Na przykładzie "Trylogii Czarnego Maga" nauczyłem się, co oznacza słowo "trylogia". Seria w momencie wydania w Polsce szturmem podbiła serca czytelników. Ja sięgnąłem po nią będąc na przełomie gimnazjum/liceum. Historia opowiada o dziewczynie ze slumsów, która odkrywa w sobie magiczne zdolności, rzucając kamieniem w maga. I nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że mag otoczył się magiczną barierą, a mimo to kamień go uderzył. W ten sposób rozpoczyna się opowieść o ucieczce i poszukiwaniu własnego ja w skomplikowanym, pełnym intryg świecie Gildii Magów. Nie będę ukrywał, jest to jedna z moich ulubionych trylogii. Poza sentymentem darzę autorkę ogromnym respektem za to, że potrafiła wykreować tak niesamowitych bohaterów oraz bardzo realistyczny świat. "Trylogia Czarnego Maga" porusza nierzadko trudne tematy, jednak w bardzo przystępny sposób. Muszę jednak podkreślić, że tak jak ja osobiście jestem ogromnym fanem tych książek to wiem, że nie każdemu przypadną one do gustu. Polecam w szczególności młodzieży.


"Malowany Człowiek" Peter V. Brett - ale jak to, przecież niedawno pisałeś, że Cykl Demoniczny zawiódł Twoje oczekiwania! Tak, to prawda. Nie zmienia to jednak faktu, że pierwsza część cyklu jest napisana wyśmienicie, i warto ją przeczytać. "Malowany Człowiek" to opowieść o świecie, w którym ludzie chowają się w nocy za potężnymi runami, które chronią ich przed demonami. Teb stan rzeczy ma jednak ulec niedługo zmianie, a to wszystko za sprawą głównych bohaterów. Książka jest niesamowita, pochłonęła mnie do tego stopnia, że przeczytałem ją tego samego dnia, w którym ją otrzymałem. Nadal podtrzymuję, że Cykl Demoniczny jako całość mnie nie zachwycił, jednak pierwszy tom - palce lizać! Książka powinna w szczególności spodobać się młodzieży i dorosłym.


"Pan Lodowego Ogrodu" Jarosław Grzędowicz - tak, nasza rodzima fantastyka nie kończy się na "Wiedźminie"! "Pan Lodowego Ogrodu" to miks sf z fantastyką, i to tak dobry, że czytając nie jesteśmy dostrzec granicy pomiędzy tymi gatunkami. Historia opowiada o Vuko, który został wysłany żeby ocalić ekspedycję naukową badającą człekopodobną cywilizację planety Midgaard. Jest jednak pewien problem - na planecie niemalże natychmiastowo "pada" wszelka przywieziona technologia. Ta seria to jedno z najważniejszych dzieł naszej fantastyki. Składają się na nią 4, mistrzowsko napisane tomy. Dodatkowo historia na pierwszy rzut oka może wydawać się złożona, jednak jest to tylko gra pozorów, która dowodzi tylko geniuszu Grzędowicza. Książki są łatwe i przyjemne w lekturze, nie nudzą, a wręcz zachęcają, żeby "przeczytać jeszcze jeden rozdział". Polecam młodzieży 15+ oraz dorosłym.

Ten Krytyczny




Komentarze